"Wybrałam życie..." Brygidy Grysiak wydawnictwa Znak (Kraków 2012).
Historie 12 kobiet, które zdecydowały się urodzić dziecko mimo wielu przeciwności. Każda z nich jest inna. Każda z tych kobiet ma coś innego do powiedzenia. Niektóre pochodzą z tak zwanych nizin społecznych, gdzie ojciec dziecka znikł od razu gdy dowiedział się o ciąży lub katował ciężarną do nieprzytomności. Niektóre są dobrze wykształcone. Inne młode i bez wykształcenia. Niektore mają już kilkoro dzieci i nie są w stanie wychować kolejnego, dlatego oddały je do adopcji. B. Grysiak pisze "miłością można i warto żyć, ale tylko nią nie wykarmi się pięciorga dzieci". Niektóre robią, co mogą, żeby utrzymać siebie i dzieci, bo samotnie je wychowują.
Brygida Grysiak spotkała się z każdą z kobiet, o których pisze. Opisuje teraźniejszość każdej z nich, ale cofa się także do czasu sprzed ciąży, ciąży i czasu po porodzie.
Jest to książka o tym, że nie na wszystko mamy wpływ, że życie wcale nie jest fair. Ale przede wszystkim jest to książka o miłości. Bohaterki książki w sytuacjach trudnych, ekstremalnych powiedziały nowemu rosnącemu w nich życiu "tak". O miłości, która jak pisze autorka, jest silniejsza niż lęk, bieda, ból rozstania. O miłości i odpowiedzialności, które dają szansę maleńkiemu człowiekowi na to, żeby się urodził, żył (czasami w zupełnie innej rodzinie). Książka o tym, że zawsze jest wyjście.
Piękne, wzruszające historie, które pozostawiają ślad w sercu czytelniczki.
Historie 12 kobiet, które zdecydowały się urodzić dziecko mimo wielu przeciwności. Każda z nich jest inna. Każda z tych kobiet ma coś innego do powiedzenia. Niektóre pochodzą z tak zwanych nizin społecznych, gdzie ojciec dziecka znikł od razu gdy dowiedział się o ciąży lub katował ciężarną do nieprzytomności. Niektóre są dobrze wykształcone. Inne młode i bez wykształcenia. Niektore mają już kilkoro dzieci i nie są w stanie wychować kolejnego, dlatego oddały je do adopcji. B. Grysiak pisze "miłością można i warto żyć, ale tylko nią nie wykarmi się pięciorga dzieci". Niektóre robią, co mogą, żeby utrzymać siebie i dzieci, bo samotnie je wychowują.
Brygida Grysiak spotkała się z każdą z kobiet, o których pisze. Opisuje teraźniejszość każdej z nich, ale cofa się także do czasu sprzed ciąży, ciąży i czasu po porodzie.
Jest to książka o tym, że nie na wszystko mamy wpływ, że życie wcale nie jest fair. Ale przede wszystkim jest to książka o miłości. Bohaterki książki w sytuacjach trudnych, ekstremalnych powiedziały nowemu rosnącemu w nich życiu "tak". O miłości, która jak pisze autorka, jest silniejsza niż lęk, bieda, ból rozstania. O miłości i odpowiedzialności, które dają szansę maleńkiemu człowiekowi na to, żeby się urodził, żył (czasami w zupełnie innej rodzinie). Książka o tym, że zawsze jest wyjście.
Piękne, wzruszające historie, które pozostawiają ślad w sercu czytelniczki.
Komentarze
Prześlij komentarz